Poszukuję eksperta

Jeśli mi o zyski chodzi,
inwestycje, auto, zdrowie,
modę, żywność lub polisę
? wokół jest ekspertów mrowie!

Lecz czy znajdzie się choć jeden
ekspert na tym pięknym świecie,
który prosto mi wyjaśni
o co chodzi mej kobiecie?



O szczęśliwym zakończeniu

Po latach można długo
wyliczać z uśmiechem
ile zdarzeń szczęśliwych
zaczęło się pechem ?



Smutek i nadzieja

Chodził po świecie szary człowiek,
miał smutek w oczach i w postawie
z nostalgii miał uszytą odzież
i w myślach czystą gorycz prawie.

Niewiele mówić chciał o sobie
a gdy odezwał się, to słowa
były żałosne i ponure
jak własna mowa pogrzebowa.

Pod wpływem bezdennego smutku
stał się nadzwyczaj szybko stary,
aż w końcu skurczył się, zasuszył,
po czym przemienił się w proch szary.

Jednak gdy lunął deszcz wiosenny
a potem świat ogrzało słońce,
to wtedy z garstki prochu wzeszło
życie zielonym kiełka końcem.

Wszak każdy człowiek na dnie serca
ma też nadziei choćby ziarno,
które pokonać może nawet
najgorszych smutków siłę czarną.



Otwieram się powoli

Z ostrożną niepewnością, niezdarnie i powoli
opuszczam swą samotność – wciąż myśląc, co zaboli
gdy znowu z mej pustelni wysunę choćby głowę
i czy na stare sińce polecą ciosy nowe?

Na widok innych ludzi niepewnie dość się czuję.
Chcę myśleć pozytywnie, lecz wiary mi brakuje?
za dużo wciąż złych wspomnień jest we mnie i dlatego
dygocze z niepokoju wewnętrzne moje ego.

Nadbagaż przykrych wspomnień jak garb mnie wciąż uwiera
sprawiając, że niełatwo jest zacząć czas od zera,
mam także kilka marzeń i różne plany swoje
lecz właśnie o ich losy najbardziej tu się boję?

Swych uczuć i emocji uchylam skrytkę zatem
dyskretnie ? bo jest pewne, że kontakt z ludzkim światem
może im przynieść uraz bolesny niesłychanie
lub sprawić, że być może coś złego im się stanie?

A jednak wiem, że człowiek społeczną jest istotą
więc choć do mej samotni wciąż wrócić chcę z ochotą
i choć obawy budzi wciąż przeczuć złych chimera
z nadziei ziarnem w sercu powoli się otwieram