BAJKA O ZBYT PRACOWITYM

W pewnej firmie pracownicy
cały miesiąc malowali
elementy wykonane
z dostarczonej wcześniej stali.

Każdy człowiek podczas dniówki
dziesięć sztuk malował, ale
jeden zawsze robił tuzin,
bo śniadania nie jadł wcale.

Dzięki większej wydajności
wcześniej skończył swą robotę,
musiał siedzieć więc bezczynnie,
choć na pracę miał ochotę.

Szef w ostatnich dniach miesiąca
przez kamery obserwował
wnętrze hali – no i ujrzał
tego, który nie pracował.

Nie wnikając w sprawę głębiej
chciał mieć tego lenia z głowy,
a że widział to, co widział
nie przedłużył z nim umowy.

Morał: przerwy śniadaniowej
nie poświęcaj dla roboty,
bo nie zyskasz za to premii,
tylko będziesz mieć… kłopoty.



Anty-bajka o grzeczności

Grzeczność miła jest w teorii,
lecz praktyka wciąż dowodzi,
że się na grzeczności własnej
nie najlepiej dziś wychodzi.

Grzeczny nie ma co poprawiać,
więc mu nikt nic nie obieca,
lecz gdy błąd popełni ? robi
z tego się od razu heca?

A niegrzeczny ciągle słyszy
ile zyska na poprawie,
chwalą go wciąż za drobiazgi,
choćby się nie starał prawie.

Ten mechanizm trwa od dawna,
grzeczność jest rzadkością zatem,
a grubiaństwo i zdziczenie
dominuje dziś nad światem.



ANTY-BAJKA O TRZECH PRÓBACH

Żył sobie kiedyś wesoły chłopiec,
dni mu mijały bezproblemowo,
aż spotkał piękną dziewczynę, której
powiedział jedno niezwykłe słowo.

A ona na to: ?Skoro mnie kochasz,
to przez trzy próby przejść musisz ładnie,
lecz ci nie powiem, o co w nich chodzi,
sam się domyślisz? albo przepadniesz?.

Po czym się stała oschła i zimna,
wręcz z wyniosłością go traktowała,
lecz on zniósł wszystko, choć w jego stronę
nie padła nigdy żadna pochwała.

To była próba pierwsza, lecz po niej
nadeszła druga, trudniejsza znacznie,
teraz dziewczyna wszystko robiła
całkiem na odwrót, czyli opacznie.

Gdy o coś pytał ? wtedy milczała,
kiedy pracował ? mówiła stale,
była złośliwa w cyniczny sposób?
lecz i tę próbę zniósł on wspaniale.

Czas trzeciej próby – to czas rozkazów:
?Daj, załatw, zapłać i zrób to szybko?,
rolą chłopaka było od teraz
by stać się dla niej jej ?złotą rybką?.

Ta trzecia próba trwała najdłużej,
lecz on podołał. Dziewczyna zatem
rzekła mu: ?Zdałeś egzamin, możesz
z oświadczynowym przyjść do mnie kwiatem?.

Lecz chłopak odparł: ?Cóż? nie skorzystam,
wiem już, że jesteś niewiele warta.
Trzy próby były, czyli małżeństwo
to już by była z kolei? czwarta?.



Anty-bajka o nowych szatach cesarza

Andersen w sposób wprost genialny
opisał poziom zakłamania
sługusów, co nie chcieli przyznać,
że cesarz chodził bez ubrania.

Lecz życie bywa anty-bajką,
więc równie często też się zdarza,
że kogoś, kto ma strój bogaty
pospólstwo bierze za cesarza.

Sygnet, zegarek, drogie auto
w oczach patrzących na to ludzi
to coś, co powoduje zazdrość,
lecz też szacunek spory budzi.

Strój, blichtr i poklask – to pozory
które zmyliły ludzi wielu…
autorytetów nie wybieraj
po ich wyglądzie, przyjacielu.