Krakowiaczek o Krakowie, sł. Marcin Urban, wykonanie Jerzy Michał Bożyk



Ballada o motylu

Popołudnie? sierpień? słońce?
kwiaty barwne i pachnące?
relaks… spokój? miła chwila?
a wśród kwiatów lot motyla?

Motyl frunie w moją stronę,
usiadł obok? rozłożone
skrzydła w blasku złotym grzeje,
ciepło zmienia na nadzieję?

lecz gdy patrzę w skrzydeł tęczę
widzę strzępy? głową ręczę,
że ma w skrzydłach spore braki?
czyżby go dziobały ptaki?

Skrzydła zwykle są ozdobą?
lecz ten motyl ma za sobą
złego losu groźne sieci?
?Spojrzę z bliska – nim odleci.

Powolutku zbliżam głowę?
Teraz mam doznania nowe,
bo patrzymy w oczy sobie?
on też śledzi, co ja robię?

W jego oczach troska szczera…
Czyżby o mnie? Czy ja teraz
też wrażenie sprawiam takie,
że dla niego jestem wrakiem?

Szukam w myślach odpowiedzi?
Motyl jeszcze chwilę siedzi
po czym ? bezszelestnie ginie
w kolorowych malw gęstwinie?

Cóż mi zatem pozostało?
Choć mi życie wyszarpało
w moich skrzydłach dziury spore
drogę w dalszy los obiorę !



Smak herbaty

Na smak herbaty oczywiście
wpływ ma gatunek, klimat, gleba,
staranność, z jaką rwano liście
oraz czy słońce grzało z nieba?

Ważne jest także zaparzenie
i czy się smużką zapach wije?
?ale największe ma znaczenie
to, z kim się tę herbatę pije?



Refleksja o szczęściu

W mych myślach zrobiło się błogo
i w sercu coś śpiewa przyjemnie,
że? przecież ja nie znam nikogo,
kto byłby szczęśliwszy ode mnie!