Refleksja o cmentarzu
Ubrany w drzewa i kwiaty
stoicki spokój cmentarza
jest pełen ptasiego śpiewu
i wcale mnie nie przeraża?
myśleniu sprzyja tutejszy
dostojny nastrój i klimat
jakby jesienny ? nie ważne
czy wiosna, lato czy zima?
przychodzę tu czasem, aby
zadumać się choć przez chwilę
nad losem żywych, do których
mam nadal powrotny bilet?
Cóż? cmentarz, to dowód na to,
że czas płynie w jedną stronę
i trzeba się cieszyć tym wszystkim,
co jeszcze nie jest skończone?