Bajka o pszczółce i misiu

Za górami, za lasami
żyła sobie pszczółka mała,
która tak jak wszystkie pszczółki
bez wytchnienia pracowała.

W dziupli lipy miała plastry,
w nich składała wciąż miód złoty,
więc od świtu aż do zmierzchu
zawsze miała moc roboty.

Gdy fruwała ponad łąką
widywała misia, który
nie pracował, tylko drzemał
wystawiając brzuch do góry.

Kilka razy z życzliwości
pszczółka pouczała misia,
że: ?ten będzie głodny zimą,
kto nie zbiera plonów dzisiaj?.

Lecz miś tylko machnął łapą
i zamruczał sennym głosem:
?Nie przeszkadzaj mi, owadzie,
zajmij się swym własnym losem?.

Przyszła jesień, wraz z nią chłody,
liście z drzew już pospadały,
miś na lipę wlazł i pszczółce
ukradł miodu zapas cały.

Nie pomogły groźby żądłem,
płacz, że własność jej zabiera?
miś już zapas miał na zimę,
pszczółka nic nie miała teraz.

Morał: plonem swojej pracy
nie przechwalaj się dokoła,
bo się w końcu znajdzie taki,
kto ci wszystko zabrać zdoła.

Morał drugi: prawa dżungli
są powszechne dziś na świecie,
lepiej będzie dla was jeśli
to zawczasu zrozumiecie.



Fraszka o korepetycjach

Ludzie ze względu na zasób wiedzy
dzielą się zwykle na grupy dwie:
tych, którzy biorą korepetycje
oraz na takich, co dają je.



Bajka o raku i rybce

Młody rak i mała rybka
żyły kiedyś w pewnym stawie,
wiodło im się całkiem dobrze,
bo nie miały wrogów prawie?

Do tej samej szkoły w trzcinach
razem pilnie uczęszczały,
i pływanie wraz z innymi
studiowały tam dzień cały.

Rak poruszał się powoli
chodząc po dnie ? za to rybka
miała płetwy oraz ogon,
zatem była bardzo szybka.

Rybka była więc prymusem,
a rak w sposób oczywisty
jako zwierzę najwolniejsze
zawsze był na końcu listy.

Raz, po lekcjach, zobaczyły
ciasto w wodzie zanurzone
chciały zjeść je, więc ruszyły
równocześnie w tamtą stronę.

Rak szedł wolno i to tyłem,
rybka mknęła – tak jak strzała
po czym ciasto wzięła w pyszczek
i? na haczyk się złapała.

Morał: los złośliwy bywa,
więc kto w szkole był ostatni,
czasem lepiej od prymusa
radzi sobie w życia matni?



Fraszka o facebooku

Co dzisiaj jadłem, jak się czuję,
oraz czy zgagę mam i katar,
przez fejsa wszystkich informuję,
bo przecież jestem pępkiem świata!