Tango o marzeniach

Do naszych marzeń ? jak do tanga
potrzeba dwojga serc i dusz,
bo tylko wtedy warto dłonie
ranić na kolcach słów i róż?

Marzenia mają barwne skrzydła,
tango melodią niesie nas,
a wspólny taniec daje szansę,
by w wieczność zmienić baśni czas.

Gdy tango skończy się, to wtedy
orkiestra zaraz nowe gra?
jedno marzenie rodzi drugie,
póki się kogoś obok ma.

Lecz kiedy los okrutny sprawi,
że partner idzie w siną dal,
wszystko sens traci w jednej chwili
i pozostaje tylko żal?



DUMKA O CIENIU
Mój cień – to jakby wirtualna
wersja własnego mego ciała,
choć od realnej tym się różni
że mnie przenigdy nie bolała.

Już wiele razy po mym cieniu
pojazdów koła się toczyły,
nie jęknął nawet? i choć nie je
to wciąż mu nie brakuje siły.

Ma umiejętność przenikania
przez płot lub szkło na drugą stronę,
nie boi się kolczastych krzewów,
bo krzywdy mu nie robią one.

Niekiedy idzie tuż przede mną,
a czasem z tyłu albo z boku,
nieustępliwie wciąż mnie śledzi?
znika jedynie w szarym mroku.

Choć ja wciąż muszę dbać o zdrowie,
on ryzykuje życiem stale,
a kiedy lamp się świeci kilka,
to mnoży się zarozumiale.

Lubię go, ale kiedyś muszę
wyznać mu prawdę nieprzyjemną,
że kiedy umrę ? to niechybnie
on wtedy zniknie razem ze mną?



ANTY-BAJKA O TRZECH PRÓBACH

Żył sobie kiedyś wesoły chłopiec,
dni mu mijały bezproblemowo,
aż spotkał piękną dziewczynę, której
powiedział jedno niezwykłe słowo.

A ona na to: ?Skoro mnie kochasz,
to przez trzy próby przejść musisz ładnie,
lecz ci nie powiem, o co w nich chodzi,
sam się domyślisz? albo przepadniesz?.

Po czym się stała oschła i zimna,
wręcz z wyniosłością go traktowała,
lecz on zniósł wszystko, choć w jego stronę
nie padła nigdy żadna pochwała.

To była próba pierwsza, lecz po niej
nadeszła druga, trudniejsza znacznie,
teraz dziewczyna wszystko robiła
całkiem na odwrót, czyli opacznie.

Gdy o coś pytał ? wtedy milczała,
kiedy pracował ? mówiła stale,
była złośliwa w cyniczny sposób?
lecz i tę próbę zniósł on wspaniale.

Czas trzeciej próby – to czas rozkazów:
?Daj, załatw, zapłać i zrób to szybko?,
rolą chłopaka było od teraz
by stać się dla niej jej ?złotą rybką?.

Ta trzecia próba trwała najdłużej,
lecz on podołał. Dziewczyna zatem
rzekła mu: ?Zdałeś egzamin, możesz
z oświadczynowym przyjść do mnie kwiatem?.

Lecz chłopak odparł: ?Cóż? nie skorzystam,
wiem już, że jesteś niewiele warta.
Trzy próby były, czyli małżeństwo
to już by była z kolei? czwarta?.



Efekt wypalenia

Patrzę na życie jakby przez szybę,
mam w sobie pustkę, nicość zupełną,
nic mnie nie cieszy, nic mnie nie wzrusza,
dawno nie było tak kiepsko ze mną?

Cała energia się wypaliła,
pozostał popiół zimny i szary,
zniknął optymizm i motywacja
sens gdzieś zaginął i brak mi wiary.

Lecz nadal tli się iskra nadziei
i przyznam, że jest miłe ogromnie,
że ta nadzieja nuci piosenkę
i się łagodnie uśmiecha do mnie.