Motyle w mieście

Jest koniec marca i wiosna wreszcie?
barwny tłum ludzi chodzi po mieście,
a między ludźmi fruną motyle
Skąd się tu wzięły? I skąd aż tyle?

Ludzie swe domy z niemałym trudem
wciąż ogrzewali? Lecz jakim cudem
żywym klejnotom też się udało
z długiej i mroźnej zimy wyjść cało?

A teraz, kiedy ciepło jest w końcu
swe barwne skrzydła grzeją na słońcu
i choć są nieco zaspane nadal
ich widok ? lato już zapowiada.

Skoro w motylach jest tyle siły,
że mimo wszystko zimę przeżyły,
to? jakoś łatwiej jest mi uwierzyć,
że zdołam jeszcze zim kilka przeżyć!



Dwa słowa
(tekst piosenki)

Patrzę na ciebie, jesteś obok
nawet twój oddech słyszę prawie,
wystarczy dłoń wyciągnąć tylko
aby się spełnił sen na jawie.

Świat przestał istnieć? czuję niemal
dotyk twej skóry wytęskniony,
lecz myśli ? jak spłoszone ptaki
fruną na świata cztery strony?

Od dawna chcę ci wyznać prawdę?
to ważne słowa? choć dwa tylko?
lecz kiedy patrzę w twoje oczy
to tracę pewność z każdą chwilką.

Bo jeśli powiem te dwa słowa
to sekret, który kwitnie pięknie
gdy go dyskretnie w sobie chowam,
tak jak mydlana bańka pęknie?

więc milczę? tak jest chyba lepiej?
niech czas przyniesie dary losu
przecież milczenie, zwłaszcza takie
to także jest na szczęście sposób?



Historia

Wielu twierdzi, że historia
jest nauczycielką życia,
lecz kto sprawę głębiej zbada
łatwo dojdzie do odkrycia,
którym pogląd na tę sprawę
uzupełni od tej pory,
że i życie też jest belfrem,
bowiem uczy nas? pokory!



Anty-bajka

W bajkach zazwyczaj młoda dziewczyna,
Śnieżka, Małgosia albo Kopciuszek,
która w dorosłość wchodzić zaczyna
cierpi z powodu wrednych staruszek.

Wszak zło baśniowe mieszka w macochach,
w starych królowych i Babach-Jagach,
każda z nich tylko pieniądze kocha
a młodym chętnie umrzeć pomaga.

Zwykle fabuła bajki jest o tym,
że stara ? cierpiąc z braku urody
niewinnej pannie sprawia kłopoty,
lecz finał ? szczęście przynosi młodym.

Baśnie się kończą zazwyczaj w chwili
gdy śliczne dziewczę poślubia księcia…
lecz wkrótce? dziecko w pieluszkach kwili,
więc młodzi mają nowe zajęcia.

Mijają lata, córeczka rośnie,
a młodzi robią się? bardziej starzy,
mija kolejna wiosna po wiośnie,
przybywa nowych zmarszczek na twarzy.

Dawna uroda z rodziców znika,
choć przecież serce wciąż jest to samo;
bunt nastoletni rozbrzmiewa w krzykach:
?od dziś nie będę słuchać cię, mamo!?

I znów się nowa bajka zaczyna,
życie jest zdarzeń metamorfozą,
z domu ucieka śliczna dziewczyna
a starzy gonią, straszą i grożą?

Gdy o tym myślę ? to mi się marzy,
by w baśniach zmienić odwieczny schemat,
więc może któryś z bajkopisarzy
w prawdziwszy sposób ujmie ten temat?