Narodziny perły

Perła powstaje, kiedy utkwi
w skorupce małża – ziarnko piasku,
czas z wolna rodzi nowy klejnot,
cierpienie mu dodaje blasku?

Małż ziarno, które go kaleczy
owija, by swe chronić ciało
i stwarza nową, lśniącą perłę
niezwykłą, mocną i wspaniałą?

A zatem nawet ból też bywa
niechcący piękna praprzyczyną,
które nas cieszy i zachwyca
kiedy cierpienia już przeminą!



Cuda życia

Los mi dał mozaikę zdarzeń,
złych i dobrych chwil niemało?
mam pamiątek sporo pięknych,
blizn też kilka mi zostało.

Lecz blizn nie chcę rozdrapywać
ani wracać do złych wspomnień,
wolę myśleć o nadziei?
blask jej cieszy mnie ogromnie.

Chcę iść myśli jasną stroną,
doba trwa jedynie tyle?
czasu szkoda na kwękanie,
lepiej chwytać każdą chwilę.

Życie jest paletą zdarzeń
a pech nie jest końcem świata,
lecz jedynie barwą ciemną,
którą z jasną los nam splata?

Bieg wydarzeń jest zagadką,
lecz to nawet bywa miłe
kiedy się potwierdzi w próbach
wiary swej wewnętrzną siłę.

Zatem póki słońce świeci,
dachy srebrzy blask księżyca,
niech mnie życie cudem każdym
zaskakuje i zachwyca?



Róża i Burak

Niedaleko od siebie, w tym samym ogrodzie
rosły Róża? i Burak. Róża była co dzień
piękniejsza i pachniała płatków swych czerwienią,
a Burak głowę wielką trzymał tuż nad ziemią.

Róża rosnąc strzeliście i godnie ku górze
widziała cały ogród, a w nim inne róże?
Burak widział ją tylko, bo rosła dość blisko
a chwasty mu poza tym zasłaniały wszystko.

Nietrudno więc zrozumieć, że się z niej zakochał
i rzekł do rosnącego tuż obok karczocha:
?Patrz: ona jest czerwona? i ja też czerwony.
Pasujemy do siebie! Pragnę takiej żony!?

Wtem przyszła gospodyni, co mieszkała blisko
i mówi: ?Dziś robimy piękne weselisko!?
po czym zerwała Różę, a wraz z nią Buraka.
?Marzenie się więc spełni!? ? rzekł nasz zawadiaka.

Różę wpięła we włosy córce, co ślub miała,
a z Buraka przepyszny barszcz ugotowała
aby weselnych gości żegnać nim o świcie?
Źle się kończą marzenia ?głupie? ? jak widzicie.



Dojrzała miłość

Na miłość nigdy nie jest za późno
oraz na uśmiech niepewny nieco?
gdy Amor trafi strzałą usłużną
to nie jest ważne, że lata lecą.

Uczucia przecież nie mają wieku
więc póki serce wciąż jeszcze bije
to złego losu plagom na przekór
chce żyć dla kogoś? i chce być czyjeś.

Niech się policzki pąsem obleją
i oczy świecą? wszak o to chodzi
że przyszłość zawsze cieszy nadzieją,
a zakochani są wiecznie młodzi!