Mrówka
W pociągu Intercity po ścianie korytarza
maleńka mrówka biega! Cóż? Mrówkom też się zdarza
wsiąść w pociąg byle jaki, przez nadmiar ciekawości
i zaznać nie ?wolności?, lecz strasznej ?bezradności?.
Bezładnie mrówka biega… Jej czułki drżą nerwowo,
a pociąg pędzi naprzód. Żal mi jej, daję słowo?
I żadna to pociecha, że do stolicy jedzie,
bo przecież obiektywnie jest w niesłychanej biedzie.
A ileż w tym metafor! Cóż? Jedzie w dal nieznaną!
Lecz któż z nas może wiedzieć, gdzie będzie jutro rano?
Każdy z nas ? jak ta mrówka bezradny jest i mały
i biega zbyt nerwowo, co nieco ogłupiały?
to wsiada do pociągu, to samolotem lata,
choć pyłkiem jest maleńkim w proporcji do wszechświata
a nasze dzieła wszystkie i trudy nasze wszelkie
w analogii do mrówczych ? w zasadzie są niewielkie?
Bezradnie zagubieni w codziennych naszych sprawach
jesteśmy zbyt łamliwi, nietrwali tak, jak trawa,
przed nami los nieznany, ulotnych zdarzeń kilka,
a jednak żyć jest pięknie ? choć życie jest jak chwilka?
Wędrówka
Życie ? to wędrowanie i niepewność losu,
szukanie odpowiedzi, czy istnieje sposób
by ulepić pomyślność z barwnej marzeń tęczy
i doczekać się lauru, który czoło wieńczy.
Coś nas pcha bezlitośnie na wody głębokie,
gdzie huczą groźne fale, dokąd sięgnąć okiem?
?Wierzę jednak, że sens ma ludzkie wędrowanie,
gdy wiedzie w światy piękne?
szczęśliwe przystanie?
Milczenie jest złotem
Zważaj, co mówisz, dobry człowieku!
przecież historia uczy od wieków,
że jest niezdrowo, kiedy się powie
wszystko co w sercu jest oraz w głowie?
Dziś się wykrzyczysz? lecz za to jutro
serce ci wyrwą, głowę ci utną,
a słowa twoje ? skoro je znają,
przeciwko tobie wykorzystają?
Dorosłość
Czas zabawki już posprzątać
drzwi dzieciństwa zamknąć wreszcie?
rzucić cumel gdzieś do kąta
i kimś ważnym zostać w mieście?
Pora wejść na strome schody
bez poręczy? te, po których
odbywają się zawody
w szybkich biegach, wciąż do góry..
Lecz na piętrach warto przecież
dostrzec ? choćby kątem oka
to, co najpiękniejsze w świecie
w sercach albo na obłokach?
Oby także się udało
odkryć, co jest do odkrycia
i choć czasu będzie mało
znaleźć szczyptę sensu życia.
A gdy schody sięgną kresu
wtedy niechże się okaże,
że nie braknie ci adresów
dla spełniania dalszych marzeń?