Człowieka portret własny

Człowiek to dwunożne zwierzę,
sercem wielkie, grzechem małe,
zawsze nieprzewidywalne,
dziwne i niedoskonałe.

Chodzić może pojedynczo,
w parach, albo biega stadnie,
umie frunąć ponad gwiazdy,
lecz też może skończyć na dnie.

Kiedy miłość spotka, światło
jego dni rozjaśnia szare,
wpierw jej wierzy bezgranicznie,
potem łatwo traci wiarę?

Pragnie, aby los mu zesłał
mannę z nieba niespodzianie?
mówi wtedy coś o szczęściu,
ale szybko zmienia zdanie.

Ceni to, co jest dalekie,
to, co bliskie ? lekceważy,
pełne stresów lata dłutem
wiek rysuje mu na twarzy.

Chciałby? mógłby? myśli? tęskni?
marzy? wątpi? traci? szuka?
a gdy przebrnie twórcze męki
to powstaje z tego sztuka.

W końcu płomyk jego życia
traci złoty blask po trochu,
aż zostaje wspomnień kilka
i niewielka garstka prochu?



Motyle w mieście

Jest koniec marca i wiosna wreszcie?
barwny tłum ludzi chodzi po mieście,
a między ludźmi fruną motyle
Skąd się tu wzięły? I skąd aż tyle?

Ludzie swe domy z niemałym trudem
wciąż ogrzewali? Lecz jakim cudem
żywym klejnotom też się udało
z długiej i mroźnej zimy wyjść cało?

A teraz, kiedy ciepło jest w końcu
swe barwne skrzydła grzeją na słońcu
i choć są nieco zaspane nadal
ich widok ? lato już zapowiada.

Skoro w motylach jest tyle siły,
że mimo wszystko zimę przeżyły,
to? jakoś łatwiej jest mi uwierzyć,
że zdołam jeszcze zim kilka przeżyć!



Historia

Wielu twierdzi, że historia
jest nauczycielką życia,
lecz kto sprawę głębiej zbada
łatwo dojdzie do odkrycia,
którym pogląd na tę sprawę
uzupełni od tej pory,
że i życie też jest belfrem,
bowiem uczy nas? pokory!



„Pętla Czasu” sł. M. Urban, muz. A. Wiktorowicz

(więcej…)