Pierwszy
Pierwszy oddech rozpaczliwy, płacz, że świat jest zimny taki,
pierwsze gesty nieporadne i uśmiechu pierwsze znaki.
Pierwsze trzy zrobione kroki chwiejne, lecz w nadziei stronę,
pierwsze słowa: mama? tata? niewyraźnie wymówione?
Pierwszy dzień, gdy w pierwszej klasie łez pokazać nie wypada,
potem pierwsza bez rodziców wakacyjna eskapada.
Pierwsza przyjaźń, pierwsza miłość, i rozczarowania pierwsze,
pierwszy spacer pod gwiazdami i niezdarne, własne wiersze.
Pierwsza praca, pierwsza pensja, wreszcie pierwsza noc po ślubie,
pierwsze dziecko, które w kaszce paluszkami śmiesznie dłubie.
Pierwsze spory i dni ciche, poważniejsze pierwsze kłótnie
i obawa, czy miłości splot wydarzeń złych nie utnie.
Pierwszy raz, gdy ból nie mija, spać nie daje ? choć już świta,
po raz pierwszy strach prawdziwy, no i wreszcie pierwszy szpital.
Pierwszy raz, gdy tchu brakuje? spacer teraz to atrakcja
i ta ?pierwsza nieudana? reanimacyjna akcja?
Miłość jest dziwna
Miłość jest dziwna? strasznie nerwowa,
coś chce powiedzieć, ale się boi,
słowa zbyt wielkie ? w spojrzeniach chowa,
odwagę miewa tylko w snach swoich.
Miłość jest dziwna? trochę szalona,
jakby zbyt wiele piła szampana,
sama od siebie uzależniona,
piękna, lecz krucha – jak porcelana.
Miłość jest dziwna, gdyż tęskni stale,
skrzynkę na listy sprawdza co chwilę,
do pamiętnika swe chowa żale
a w sercu miewa czarne motyle?
Miłość jest dziwna? to pewność taka,
która z bezmiaru pytań się składa,
ma w sobie chory upór maniaka
co za swe czyny nie odpowiada?
Miłość jest dziwna? żyjąc umiera,
jest słodko-kwaśna i stało-zmienna
zimno-gorąca, fałszywo-szczera?
To dzienno-nocny raj i gehenna?
Pocałunek od losu
Wśród trosk wszelkich nawałnicy
żyć nam nie jest łatwo,
lecz? czasami, niespodzianie,
błyska szczęścia światło
aby czuły pocałunek
złożyć nam na czole
i poprawić na chwil kilka
ziemską naszą dolę?
Wtedy zjawia się na twarzy
uśmiech nieświadomie?
cieplej robi się na sercu,
w oczach mamy płomień
prostujemy nagle plecy,
podnosimy głowę
i czujemy się wyraźnie?
młodsi o połowę!