Blizna
Była miłość
najpiękniejsza?
strofy tkała
w snach i wierszach
Wszechświat cały
znał jej imię?
Aż chłód przyszedł,
jak to w zimie
Czarna szarfa
na mym losie?
absolutny
mróz w kosmosie
Czas jest starcem,
szron siwizną,
wiersz bolącą
nadal blizną?
Dwie ścieżki
Los łaskawy i szczęśliwy
sprawił, że na moment mały
w biegu swoim, raczej krzywym,
nasze ścieżki się spotkały?
I choć później, w życia pędzie
odfrunęły torem własnym,
to na zawsze? i na wszędzie?
pozostały śladem jasnym?
Wszak jesteśmy jak podróżni
w trudach swych wśród dróg i wieków?
? dobrze, że się los nie spóźnił
o pięć metrów? lub pięć sekund?
Kobieta
Jest cudem i? przekleństwem,
pociechą albo? smutkiem,
dni może dawać długie
lecz noce nazbyt krótkie,
potrafi serce strzaskać?
lub? może je posklejać,
są w niej i róży kolce
i płatków lśni nadzieja?
Stać się może mieszkaniem
lub? grobem dla miłości,
jest najpiękniejszym w świecie
układem nierówności,
w których tkwi niewiadomych
paleta nieskończona,
i szyfr, którego męski
intelekt nie pokona?
O samotności pozytywnie
Choć ktoś odepchnął mnie ze złością
każąc mi pić goryczy czarę,
to umiem żyć już z samotnością
i wiedzie mi się? nawet w miarę?
Mam barwnych myśli szafy całe
mieszkam w muzyki świecie ślicznym
i to jest – moje szczęście małe
w nieszczęściu – dosyć prozaicznym!