DUMKA SAMOBÓJCY

Tak, popełniłem samobójstwo,
wiem, że to przykre dla rodziny,
jasne, że jest w tym trochę mojej
i nieco innych osób winy.

Nie mogłem już do lustra patrzeć
i na nich też nie mogłem, ale
właśnie w ten prosty sposób chciałem
zakończyć już wzajemne żale.



Dumka o Brzydkim Kaczątku

Brzydkie Kaczątko było ?inne?,
spotkał je zatem los niemiły,
bo choć pragnęło żyć wśród kaczek
one je z wrzaskiem przegoniły.

Dość długo potem w samotności
o byt walczyło i przetrwanie
licząc na siebie i nie wiedząc,
co się na koniec bajki stanie.

Gdy człowiek jest wyraźnie ?inny?
niż cała reszta społeczności,
to zgodnie z dzikim prawem stada
niszczony będzie bez litości,

lecz gdy prześladowania przetrwa,
to właśnie on dowodem będzie,
że ma się prawo do wolności
w podłości, krzywdzie i obłędzie?



DUMKA O CIENIU
Mój cień – to jakby wirtualna
wersja własnego mego ciała,
choć od realnej tym się różni
że mnie przenigdy nie bolała.

Już wiele razy po mym cieniu
pojazdów koła się toczyły,
nie jęknął nawet? i choć nie je
to wciąż mu nie brakuje siły.

Ma umiejętność przenikania
przez płot lub szkło na drugą stronę,
nie boi się kolczastych krzewów,
bo krzywdy mu nie robią one.

Niekiedy idzie tuż przede mną,
a czasem z tyłu albo z boku,
nieustępliwie wciąż mnie śledzi?
znika jedynie w szarym mroku.

Choć ja wciąż muszę dbać o zdrowie,
on ryzykuje życiem stale,
a kiedy lamp się świeci kilka,
to mnoży się zarozumiale.

Lubię go, ale kiedyś muszę
wyznać mu prawdę nieprzyjemną,
że kiedy umrę ? to niechybnie
on wtedy zniknie razem ze mną?



ANTY-BAJKA O TRZECH PRÓBACH

Żył sobie kiedyś wesoły chłopiec,
dni mu mijały bezproblemowo,
aż spotkał piękną dziewczynę, której
powiedział jedno niezwykłe słowo.

A ona na to: ?Skoro mnie kochasz,
to przez trzy próby przejść musisz ładnie,
lecz ci nie powiem, o co w nich chodzi,
sam się domyślisz? albo przepadniesz?.

Po czym się stała oschła i zimna,
wręcz z wyniosłością go traktowała,
lecz on zniósł wszystko, choć w jego stronę
nie padła nigdy żadna pochwała.

To była próba pierwsza, lecz po niej
nadeszła druga, trudniejsza znacznie,
teraz dziewczyna wszystko robiła
całkiem na odwrót, czyli opacznie.

Gdy o coś pytał ? wtedy milczała,
kiedy pracował ? mówiła stale,
była złośliwa w cyniczny sposób?
lecz i tę próbę zniósł on wspaniale.

Czas trzeciej próby – to czas rozkazów:
?Daj, załatw, zapłać i zrób to szybko?,
rolą chłopaka było od teraz
by stać się dla niej jej ?złotą rybką?.

Ta trzecia próba trwała najdłużej,
lecz on podołał. Dziewczyna zatem
rzekła mu: ?Zdałeś egzamin, możesz
z oświadczynowym przyjść do mnie kwiatem?.

Lecz chłopak odparł: ?Cóż? nie skorzystam,
wiem już, że jesteś niewiele warta.
Trzy próby były, czyli małżeństwo
to już by była z kolei? czwarta?.