Bajka o chomiku i sowie

W dziupli na potężnym buku
miała dom drapieżna sowa,
więc dla małych zwierząt była
atmosfera tam niezdrowa.

Sowy to zwierzęta, które
wiodą zwykle nocne życie,
bo w ciemności widzą oraz
słyszą wszystko znakomicie.

Pod tym bukiem mieszkał chomik,
który także w nocy żyje,
bał się zatem, że go sowa
na swój ostry dziób nabije.

Rzeczywiście w pewnej chwili
biedak znalazł się w jej łapach,
no i wtedy ? wskutek strachu
w krąg się uniósł brzydki zapach.

Sowa jeńca zapytała: ?Ej ty,
co się z tobą dzieje??
Chomik w mig wymyślił fortel,
czując w sercu swym nadzieję

i tak mówi: ?Zjadłem trutkę,
kto spożyje mnie, ten skona…
zjadły ją też moje dzieci
no i oczywiście żona?.

Sowa łup swój uwolniła.
Chomik rzekł rodzinie: ? Żyję!
Mam też dobrą wieść, że sowa
was też nigdy nie zabije!?

Morał: warto mieć nadzieję
wierząc do ostatniej chwili,
że przy odrobinie sprytu
trochę szczęścia los przychyli.



Fraszka o letniej przygodzie

Do wspólnej wycieczki
chłopak ją przekonał?
najpierw zaszło słonko,
potem zaszła ona.



Fraszka o pożytkach z krytyki

Niekiedy sens głęboki
mają krytyczne uwagi,
bo mogą zbyt rozpędzonych
przywrócić do równowagi.



Fraszka o letniej przygodzie

Do wspólnej wycieczki
chłopak ją przekonał?
najpierw zaszło słonko,
potem zaszła ona.