Szkic romansu
Kawiarnia, półmrok, zapachów tysiąc,
w kącie najdalszym siedzi tych dwoje.
Będą ze sobą ? mogliby przysiąc,
razem na zawsze! A ja się boję?
Oni są młodzi, wciąż wierzą w baśnie
o jasnej, szczerej i wiecznotrwałej,
co nie rdzewieje, ani nie gaśnie
i róże sadzi po ziemi całej.
Marzą, że życie wciąż tangiem będzie?
i nigdy w kapciach, ani w szlafroku?
gołębie zwykłe ? zmieni w łabędzie
i dom z ogrodem da im po roku.
Więc skoro w sercach mają nadzieję,
to nie jest ważne ? kto tu się myli.
Poza ich światem ? nic nie istnieje,
los dał im dzisiaj piękno tej chwili?