ZAMARZNIĘTA RÓŻA
Pąk róży zamarzł, gdy przyszedł mróz,
nic go nie zdoła ożywić już,
purpurę płatków pokryła szadź,
aż do odwilży będzie tak trwać.
Lecz w moim sercu rozkwita żal,
że piękno róży odeszło w dal,
że chłód rozerwał jej losu nić…
a mogła oczy cieszyć i żyć.
Czekanie na różę
Gdy pierwszy pączek w róży krzewie
czy ma rozkwitnąć ? jeszcze nie wie
i niedojrzałość swą przedłuża?
cierpliwie czekaj? Będzie róża!
Czekanie takie spokój niesie?
odsuwa gdzieś w niepamięć jesień,
radosne jest jak cud narodzin,
choć trwa dni wiele? wiele godzin.
Czas płynie, ale się nie dłuży
gdy piękno wzbiera w pączku róży.
Uczmy się czekać w takiej chwili?
Życie w tych sprawach się nie myli !
Vena…
Piękna chwila, sekunda, nieskończoność drżąca,
barwny motyl lecący z dłoni wprost do słońca
różowy smak truskawek… albo zapach miodu,
aż księżyc się uśmiecha z nieba bez powodu
. . .
W promieniach ciepłych kwitną owocowe drzewa?
słychać, jak ktoś szczęśliwy o miłości śpiewa
wiatr wydobył z dzwoneczków dźwięk jasny i czysty
– nutami zapisane do nadziei listy
. . .
To świat, gdzie wyobraźnia nie ma żadnych granic,
tu każdy może mieszkać i nie płacić za nic,
tu miłość – to tulipan, tak jak krew – czerwony
swoim kwiatem w majowe słońce zapatrzony.
. . .
Być może Mały Książę właśnie dziś nadchodzi
aby zabrać cię z sobą w międzygwiezdnej łodzi
być może niespodzianie tuż przed tą podróżą
zrzucisz kształt tulipana i… zakwitniesz różą.