Sukienki
W szafie wisiały dwie sukienki:
jedna czerwona, druga czarna
i każda z nich twierdziła głośno,
że druga jest po prostu marna.
Kłóciły się całymi dniami
albo milczały obrażone
nikt w szafie nie był równie chamski
wzajem dla siebie ? tak jak one.
Aż przyszła właścicielka szafy
by wybrać coś dla siebie wreszcie,
bo umówiła się wieczorem
z kimś dla niej bardzo ważnym w mieście.
Wzięła do ręki najpierw czarną,
potem sięgnęła po czerwoną?
lecz pomyślała, że zapewne
zostanie dzisiaj narzeczoną,
zatem by w uroczystej chwili
nie być ubrana nazbyt śmiało
wyjęła z szafy i włożyła
śliczną sukienkę śnieżnobiałą.
Czerwona aż sczerniała z gniewu
a czarna się zaczerwieniła,
i sytuacja wewnątrz szafy
stała się groźna i niemiła,
lecz uspokoił wszystkich morał,
który jak jasne światło świeci:
?gdzie się czerwone z czarnym kłóci
ludzie wybiorą wariant trzeci?.