W przedziale

On odprowadza ją do wagonu,
czeka pod oknem aż pociąg ruszy,
ona spojrzenia śle mu przez szybę?
wyraźnie widać magnetyzm duszy.

On na peronie został, a ona
książkę otwiera, lecz jej nie czyta,
coś jakby szepcze, a na jej ustach
co chwilę lekki uśmiech rozkwita…

potem w jej oczach zjawia się smutek,
wyraźnie o nim myśli bez przerwy,
trze palcem czoło, włosy poprawia,
próbuje książką ukoić nerwy,

sprawdza telefon, aby zobaczyć
czy choć słów kilka napisał do niej,
i wciąż nadzieję mając – wytrwale
aparat trzyma w swej drobnej dłoni?
. . .

To, co widzimy jest najpiękniejszym
stałym fragmentem dziejów ludzkości,
więc reszta osób w naszym przedziale
tym dwojgu młodym szczerze zazdrości?


 
 


Link do tej strony (HTML):

Link do tej strony na forum (BB code):