Pierwszy

Pierwszy oddech rozpaczliwy, płacz, że świat jest zimny taki,
pierwsze gesty nieporadne i uśmiechu pierwsze znaki.

Pierwsze trzy zrobione kroki chwiejne, lecz w nadziei stronę,
pierwsze słowa: mama? tata? niewyraźnie wymówione?

Pierwszy dzień, gdy w pierwszej klasie łez pokazać nie wypada,
potem pierwsza bez rodziców wakacyjna eskapada.

Pierwsza przyjaźń, pierwsza miłość, i rozczarowania pierwsze,
pierwszy spacer pod gwiazdami i niezdarne, własne wiersze.

Pierwsza praca, pierwsza pensja, wreszcie pierwsza noc po ślubie,
pierwsze dziecko, które w kaszce paluszkami śmiesznie dłubie.

Pierwsze spory i dni ciche, poważniejsze pierwsze kłótnie
i obawa, czy miłości splot wydarzeń złych nie utnie.

Pierwszy raz, gdy ból nie mija, spać nie daje ? choć już świta,
po raz pierwszy strach prawdziwy, no i wreszcie pierwszy szpital.

Pierwszy raz, gdy tchu brakuje? spacer teraz to atrakcja
i ta ?pierwsza nieudana? reanimacyjna akcja?