Mgła

Mgły senny opar wokół się ściele,
miliard miliardów drobnych kropelek
tworzy w powietrzu wilgotny welon
wzrok oszukując zdradliwą bielą.

Kierunków świata znaleźć nie sposób,
nie słychać dźwięków, nie widać osób,
ponury półmrok zimną bladością
napełnia serce twe niepewnością.

Czas się zagubił w mglistej pierzynie
ciągnie się, wlecze, leniwie płynie
jakby sprężyna czasu zegara
była już bardzo słaba i stara.

Zewsząd cię siwa otacza wata,
i nagle czujesz, że nie ma świata,
a kosmos w małą kulkę się zmienił…
. . .
mgła to przedsionek do schizofrenii…