Bajka o psie i kocie

Pies obudził się wraz z panem,
słuchał go, ogonem kręcił…
kot popatrzył, ale… zasnął,
bo wstać jeszcze nie miał chęci.

Gdy pan wyszedł – pies go żegnał
okazując przywiązanie…
kot wstał, ziewnął, po czym poszedł
do swej miski na śniadanie.

Pies uwijał się dzień cały
strzegąc domu i ogrodu,
a kot do sąsiada przeszedł
by się szwendać bez powodu.

Pies oszczekał kilku drabów,
którzy chcieli pić pod płotem,
kot wypatrzył ptasie gniazdo,
jajka zjadł i zasnął potem.

Gdy pan wrócił – psu za służbę
dał kawałek kabanosa,
lecz kot błyskawicznie skoczył
i go porwał mu sprzed nosa.

Morał jest niestety smutny:
ten, kto piękne ma zwyczaje
miewa gorzej, niż ten, który
żadnych zasad nie uznaje.


 
 


Link do tej strony (HTML):

Link do tej strony na forum (BB code):